Jak przygotować kociołek chłopski ?

Są dania, które można uznać za obłędne w smaku, choć są tak ciężkie, że raczej nie przygotowuje się ich na co dzień. Ale jednak od czasu do czasu naprawdę warto. Na pewno do takich dań należy kociołek chłopski, który zachwyca smakiem i przy tym rzeczywiście daniem lekkostrawnym nie jest. W sumie nie jest też nader zdrowym daniem z powodu dużej ilości wędzonki, którą należy do niego dodać. Ale z drugiej strony dodając grzyby można sprawić, iż zyska wiele witamin, choćby z grupy B czy też żelaza i jego jedzenie stanie się wręcz uzasadnione. Zatem nie ma co czekać i czas przejść do jego przygotowania.

Dobra wędzonka to podstawa

Na początek czas przygotować wędzonki. Tutaj przyda się około kilogram boczku wędzonego, który kroimy w kostkę i wrzucamy do dużego garnka na rozgrzany już tłuszcz. Już na tym etapie należy dodać kilka cebul pokrojonych w dużą kostkę. Całość przykrywamy i dusimy przez 15 minut. W międzyczasie przygotowujemy kiełbasę. Tutaj musicie wiedzieć, że powinna być ona maksymalnie wędzona. Możecie oczywiście połączyć kilka rodzajów kiełbas i dodać do garnka. Kiełbaskę najlepiej pokroić w duża kostkę, albo plastry. Gdy i ten etap jest za Wami, to można przejść do kolejnego. Teraz potrzebować będziemy około kilograma żeberek wędzonych. Należy dokładnie je oczyścić i obrać samo mięso bez żądnych chrząstek. Znowu należy mięso pokroić, jednak tym razem trzeba to zrobić na naprawdę małe kawałeczki i wrzucić do garnka. Wszystkie składniki smażymy przez 20 minut. Po tym etapie dodajemy 4 łyżki smalcu ze skwarkami i ponownie całość smażymy. Z wędzonek nie potrzebujemy już więcej. Zatem można przejść do wyboru mięsa.

Karczek – smaczny i niezbędny dodatek do kociołka chłopskiego

Potrzebujemy jeszcze kilogram karczku. Przy wyborze mięsa warto zwracać uwagę na jego pochodzenie i tutaj doskonale sprawdzi się mięso z Polski, które w smaku jest najlepsze. Taki karczek rzeczywiście poprawi smak dania. Kilogram karczku nacieramy czosnkiem i odrobiną soli. Przekładamy go do naczynia żaroodpornego i pieczemy w piekarniku przez godzinę w temperaturze 200 stopni. Warto karczek przykryć folią. Po tym czasie wyciągamy go i czekamy aż ostygnie, dopiero po tym kroimy go w małą kostkę i dodajemy do kociołka. Całość zalewamy 2 litrami bulionu. Gotujemy potrawę na małym ogniu.

Borowik suszony doda smaku

W naszym kociołku nie może jeszcze zabraknąć borowika suszonego. Warto tutaj pamiętać, że grzyby, choć występują w dużej ilości w naszych lasach, to niekoniecznie warto je zbierać na własną rękę nie mając o tym pojęcia. Tutaj atlas z grzybami nie wystarczy. Było już zbyt wiele tragedii, aby znowu ryzykować. Zatem jeżeli nie znacie się na grzybach bądź znacie się mało, to powinniście kupić grzyby w dobrym sklepie. Borowik suszony będzie najlepszym wyborem. Potrzebujemy około 10 dag borowików suszonych, które na początek namaczamy w zimnej wodzie na kilka godzin. Normalnie po tym etapie zaczęlibyśmy gotowanie, ale tym razem zrobimy inaczej. Otóż po namoczeniu grzybków, kroimy je na małe kawałeczki i smażymy na wybranym przez siebie tłuszczu, przy czym należy unikać tych utwardzanych. Gdy borowiki się nam podsmażą dodajemy do nich szczyptę soli oraz 3 ząbki wyciśniętego czosnku. Całość mieszamy i przekładamy do kociołka, czyli naszego dużego garnka. Teraz pozostaje już tylko gotowanie potrawy na małym ogniu przez około 2 godziny, oczywiście po wcześniejszym dodaniu warzyw.

Kociołek chłopski – pamiętaj o warzywach

Gdy mięso i grzyby oraz wędzonki gotują się już w bulionie, możemy przejść do dodania do nich warzyw. Potrzebować będziemy 20 dag pomidorków koktajlowych, a także 2 papryk czerwonych. Pomidorki dodajemy od razu do kociołka, natomiast paprykę kroimy w małą kostkę i także wrzucamy. Teraz czas jeszcze na ziemniaki oraz kapustę kiszoną. Ziemniaki surowe kroimy na większą kostkę i wrzucamy do kociołka. Potrzebujemy około pół kilograma , podobną ilość kapusty kiszonej także dodajemy do garnka. Teraz już pozostaje go przykryć i dusić aż wszystkie składniki będą miękkie. Najlepiej gotować na bardzo małym ogniu, dzięki temu zachowanie smak i aromat wszystkich produktów.